wtorek, 5 czerwca 2012

Rozdział 14.

Posłuchaj ;)

Otwieram drzwi do mieszkania i wolnym krokiem wchodzę do środka. Zamykam za sobą drzwi i ruszam w stronę swojego pokoju.
- Veronic? - słyszę radosny głos Janett. - Nie uwierzysz! Udało nam się, Madelin i Harry pogodzili, się znów są razem. - Janett z radością w głosie podbiega do mnie i mocno mnie przytula. - Nie cieszysz się? - pyta i spogląda na mnie.
- Pewnie że się ciesze. - próbuje wykrzywić moje smukłe usta w drobny uśmiech.
- Coś się dzieje? - pyta i spogląda w moje oczy.
- Nic, na prawdę nic. - odwracam się i powoli próbuje dotrzeć do drzwi mojego pokoju. - Poznałam dziś Eleonor. - wypowiadam cicho.
- Eleonor? - Janett rusza w moje ślady i razem ze mną wchodzi do mojego skromnego pokoju.
- Dziewczynę Louisa. - rzucam torebkę  na łóżko a sama siadam na jego skraju.
- Nie wiedziałam że on ma dziewczynę. - Janett głośno wypowiada swoje myśli.
- Ja też nie.
- Ej.. czy ja dobrze widzę? Boli cię to? - Janett siada obok mnie.
- Nie wiem. Nie wiem co mam myśleć. - skrywam swoją twarz w dłonie.
- Zakochałaś się?
- Tak dziwnie zabolało gdy mi ją przedstawiał. Boje się ze tak. !
- Boisz się? Przecież to wspaniale! - Janett uśmiecha się i mocno mnie obejmuję.
- Ale przecież nie chce robić czegoś na siłę! Nie chce by ona cierpiała przeze mnie.!A jeśli on kocha ją ponad życia, przecież ja się nie liczę!
***
Słysząc ciche pukanie do drzwi podnoszę się z wygodnego łóżka i ruszam w kierunku salonu. Delikatnie odsuwam wizjer by zobaczyć kto to. Moim oczom ukazuje się postać Louisa.  Jestem w szoku, nie wiem co mam zrobić, jednak postanawiam otworzyć.
- Cześć Veronic. - chłopak szeroko się uśmiecha i całuje mnie w policzek na powitanie.
- Cześć. - uśmiecham się delikatnie by zatuszować emocje które mną targają.
- Możemy porozmawiać? - pyta wchodząc w głąb mieszkania.
- A o czym? - pytam lekko zdziwiona, nie domyślam się nawet treści pytania.
- Dlaczego tak szybko uciekłaś? - odwraca się w moim kierunku.
- Źle się czułam, przepraszam za to. Mam nadzieje ze nie sprawiłam ci przykrości.
- Veronic tylok dlatego? - nie daje za wygraną. Zdążył mnie poznać i wie kiedy kłamię.
- Tak. - staram się powiedzieć to jak najbardziej wiarygodnie.
- A czy nie było to związane z nami? - spogląda w moje oczy szukając odpowiedzi.
***
*Janett*
- I jeden kryzys za nami. - uśmiecham się do blondyna popijając kakao z kubka w kolorowe misie.
- Jeden? A to jest coś jeszcze? - spogląda na mnie ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy.
- Obawiam się ze tak.
- Czy coś z Veronic?
- Chyba się zakochała. - odstawiam kubek i podchodzę do barierek balkonu na którym się znajdujemy.
- To chyba dobrze. - blondyn podchodzi do mnie.
- Jednak nie. Ona zakochała się w Louisie.! - odwracam się do niego i spoglądam w jego zdziwione oczy.
- Ale przecież on jest z Eleonor!
- I tu jest problem.! - przyglądam się zdezorientowanej minie chłopaka.
- On jest szczęśliwy? - pytam.
- Z Eleonor? Zawsze wydawało mi się ze tak.
- Wydawało?
- Zmienił się. Pod wpływam ostatnich wydarzeń poznałem go jeszcze bardziej. Nie wiem co mam powiedzieć na temat jego związku. O to nie pytaj mnie.
- To kogo ma  zapytać.? - spoglądam na blondyna i czekam na odpowiedź, jednak  odpowiada mi głucha cisza - Harrego?
- To chyba najlepszy pomysł. - Niall wykonuje potwierdzający gest głową.
- Chciałabym żeby już wszystko było w porządku i obie były szczęśliwe.
- A ty?
- Co ja? - spoglądam w niebieskie tęczówki blondyna.
- Kiedy ty masz zamiar zrobić coś dla siebie? Kiedy ty chcesz być szczęśliwa.?
- Moim szczęściem będzie ich szczęście. - uśmiecham się delikatnie. - Duże szczęście które mnie spotkało to to ze mimo naszego nie miłego początku jesteś moim przyjacielem. Dziękuje za to. - wyciągam kąciki ust w duży uśmiech.
- Ja dziękuje za to ze dałaś mi szanse.! - blondyn delikatnie całuje mnie w nos i odwzajemnia uśmiech.

1 komentarz:

  1. świetnyy.!<33
    tą samą piosenkę dodałam na ostatnim rozdziale ;D

    OdpowiedzUsuń