poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Rozdział 4.

*Madeline*
Choć staram się tak bardzo, robię wszystko by zapomnieć, nie jestem w stanie. Przyłapuje się na tym, że w chwilach zamyślenia myślę o Tobie. Ja tęsknie. Tęsknie za Tobą! Jednak boje się przyznać to przed samą sobą. Boje się powiedzieć sobie że nadal cię kocham. Ale muszę to przyznać, Kocham Cię! Boje sie o to co będzie ze mną dalej. Do jakiego stanu doprowadzi mnie to wszystko. Już teraz mam dość wszystkich problemów, ciągłego myślenia co by były gdy bym postąpiła inaczej. Gdybym nie kazał ci w tedy opuścić mojego mieszkania, a zarazem opuścić mojego życia. Jednak nie cofnę czasu. Nie zmienię swojej decyzji choć wiem jak bardzo zraniłam Ciebie i siebie. Może postąpiłam źle, źle oceniłam to wszystko co się działo, za pochopnie. Przecież nie dałam ci wytłumacz się z Tego. Ale nie zaprzeczałeś gdy wytykałam ci wszystkie błędy. Teraz nie chce o tym myśleć. Chce w końcu od tego uciec. Chce choć raz zapomnieć. Próbuje odpędzić wszystkie myśli z mojej głowy. Chce skupić się na pracy co na prawdę nie jest łatwe. Przeglądam listę kawałków które dziś tworzą TOP-20 - stkę. Zbliżając sie do pierwszego miejsca czuje okropne kłucie w klatce piersiowej. Czy już będzie tak zawsze.? Za każdym razem gdy wasza piosenka jest na pierwszym miejscu. Przecież tak będzie zawsze, już jest. Każdego dnia przychodzę do pracy siadam za biurkiem i z bolącym sercem sprawdzam listę kawałków.Zawsze boli tak samo. Codziennie puszczając wasz kawałek przez moją głowę przewija się milion wspomnień. Boli.
Zmęczona wychodzę ze studia. Jak za każdym razem wracam do jeszcze pustego mieszkania. Janett pochłonięta pracą a odkąd Veronic dostała staż przy filmie jakiegoś sławnego reżysera prawie ich nie widuję. Nawet nie wiem przy jakim filmie. To okropne jak zaniedbuje siebie, swoich przyjaciół, jak patrze na swoje życie gdzieś z boku. Obserwuje je jak za zasłonki która dzieli mnie między wspomnieniami a szarą rzeczywistością. Kolejny cios w serce, kolejny raz ból. Mam nadzieje ze ciebie nie boli to tak jak mnie. Rzucam torbę w kąt pokoju i skulona kładę się na łóżku. Nie mam ochoty na jedzenie, picie, czy na co kol wiek innego. Chce być przy Tobie! Chce mieć cię blisko, wtulić się w twój tors i zasnąć jak małe dziecko. Oglądając Twoje zdjęcia z Lux, cierpię dwa razy bardziej. Myśl że kiedyś z taką miłością patrzyłeś na mnie zabija. Choć pewna część mnie cieszy się że potrafisz kochać, boli to wszystko co się wokół mnie dzieje.Ja już nie potrafię pokochać. Za dużo słów które tak strasznie mnie raniły. Było ich za dużo. Kłamstwa które wyniszczyły mój organizm, a przede wszystkim serce, nadal są i nie potrafię ich wyrzucić. Najbardziej boli to że kłamałeś prosto w oczy, kłamałeś że kochasz. A Twoja zdrada z Emm była ciosem prosto w moje już słabe serce.Nie potrafię ci tego wybaczyć choć tak bardzo chcę. Na prawdę staram się to wszystko poukładać w mojej głowie. Staram się, choć nie jest to łatwe. Chcę wybaczyć, ale jeszcze nie potrafię. W duchu mam nadzieje ze kiedyś będę w stanie zapomnieć o wszystkim i wybaczyć. Bez ciebie nie ma i mnie!
***
*Veronic*
Wraz z Janett stoimy pod drzwiami ich mieszkania. Ona nic nie wie w jakich celach tu jesteśmy, wiem ze może mnie za to znienawidzić ,ale przecież to dla dobra naszej przyjaciółki.
- Dlaczego tu znów jesteśmy? - pada pytanie którego sie obawiałam.
- By pomóc Madeline. - odpowiadam wcześniej pukając do drzwi.
- Ale co oni mają do tego?
- Chcą pomóc. ! Oni też martwią sie o Harrego jak my o Madelin.!
- Nie, oni sie nie martwią, uwierz mi! Oni mają to gdzieś. A ja nie mam zamiaru mieć nic  wspólnego z tym blondynem! - wybuchła.
- Nie mamy tego gdzieś! Po prostu nie wiemy co mamy robić. - zza moich pleców odezwał sie blondyn. Nie zauważyła żadna z nas kiedy otworzył drzwi.
_______
Testy,,, masakra!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz